Do Pieskowej Skały pozwiedzać zameczek i tamtejszy gród, potem do Ojcowa na polanę do browarujących znajomych, następnie razem, w nieco okrojonej liczbie na rowerową imprezę krakowską - coroczne święto cykliczne, na którym spotykam znajomków. Pomimo dwóch nocy bez snu za mną..bardzo fajny dzień, chociaż przeżyty nie do końca przytomnie.
Rower i przygoda to moje dwa największe zamiłowania. Z tych dwóch pasji zrodziła się jedna - turystyka rowerowa. Dojedziesz wszędzie, zatrzymasz się wszędzie i nie jesteś niczym ograniczony. Doznajesz, doświadczasz i odczuwasz całą naturę, piękno widoków, szmer potoku, szum liści i łopot bocianich skrzydeł. Wszędzie możesz przystanąć, porozmawiać z miejscowymi, zaczerpnąć języka, dowiedzieć się coś ciekawego, nauczyć się coś przydatnego czy też po prostu poznać daną kulturę i lokalne zwyczaje.
Rower to wolność i ogromne możliwości. Rower to też wyzwanie. I dlatego jeżdzę:)