NH- Ujazd-NH
Środa, 6 kwietnia 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Miasto
NH-Opolska-Josepha Conrada-Modlniczka-Tomaszowice-Ujazd i potem powrót do NH.
Tak wygląda mój obecny dojazd do pracy - w jedną stronę ok 22 km :) Najpierw zapchaną tirami opolską w smrodach i sporym ruchu ulicznym, walcząc o przetrwanie pomiędzy blaszanymi bydlakami o zachowanie równowagi na koleinach. Następnie odbitka w prawo, na wysokości wiaduktu(po zniesieniu roweru po schodkach) i wjechanie w idącą po skosie ulicę, która wyprowadza mnie od razu na jasnogórską, bez pchania sie na rondo Kraka. Co prawda jedzie się jakiś kilometr po wertepach na których Łowca Wiatru nie czuje się najlepiej, ale jest twardy i nie narzeka, jedynie coś tam mruczy piaskiem osiadającym na klockach hampli. Potem Jasnogórską pod górkę i zjazd w modlniczce w lewo - i przyjemna jazda dolinkami na zasadzie góra-dół przez ok 9 km :) Biegnie tamtędy szlak rowerowy zresztą. Drogę w pierwszą stronę odbywam pod dośc silny wiatr, powrót natomiast upływa mi szybko jakbym leciał na szkrzydłach. Tę traskę niedługo będę pamiętał na pamięć ;)
Tak wygląda mój obecny dojazd do pracy - w jedną stronę ok 22 km :) Najpierw zapchaną tirami opolską w smrodach i sporym ruchu ulicznym, walcząc o przetrwanie pomiędzy blaszanymi bydlakami o zachowanie równowagi na koleinach. Następnie odbitka w prawo, na wysokości wiaduktu(po zniesieniu roweru po schodkach) i wjechanie w idącą po skosie ulicę, która wyprowadza mnie od razu na jasnogórską, bez pchania sie na rondo Kraka. Co prawda jedzie się jakiś kilometr po wertepach na których Łowca Wiatru nie czuje się najlepiej, ale jest twardy i nie narzeka, jedynie coś tam mruczy piaskiem osiadającym na klockach hampli. Potem Jasnogórską pod górkę i zjazd w modlniczce w lewo - i przyjemna jazda dolinkami na zasadzie góra-dół przez ok 9 km :) Biegnie tamtędy szlak rowerowy zresztą. Drogę w pierwszą stronę odbywam pod dośc silny wiatr, powrót natomiast upływa mi szybko jakbym leciał na szkrzydłach. Tę traskę niedługo będę pamiętał na pamięć ;)