W ciągu dnia dość duży ruch, a przez ostatnie dwie h zostaliśmy zasypani lawiną zamówień. Jeździło się przyjemnie, drogi dość suche, temp na plusie. Jakoś wyjątkowo łagodna jest tegoroczna zima..miejmy nadzieję,że jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa bo będę czuł lekki niedosyt w porównaniu do tamtegorocznych zmagań ze śniegiem, wiatrem i zimnem. Pamiętam jeden weekend gdy temp spadła do -20stopni...oby i w tym roku choć na jeden dzień przyszedł porządny mróz, żeby można było poczuć prawdziwą zimę.
Rower i przygoda to moje dwa największe zamiłowania. Z tych dwóch pasji zrodziła się jedna - turystyka rowerowa. Dojedziesz wszędzie, zatrzymasz się wszędzie i nie jesteś niczym ograniczony. Doznajesz, doświadczasz i odczuwasz całą naturę, piękno widoków, szmer potoku, szum liści i łopot bocianich skrzydeł. Wszędzie możesz przystanąć, porozmawiać z miejscowymi, zaczerpnąć języka, dowiedzieć się coś ciekawego, nauczyć się coś przydatnego czy też po prostu poznać daną kulturę i lokalne zwyczaje.
Rower to wolność i ogromne możliwości. Rower to też wyzwanie. I dlatego jeżdzę:)