Po dwudniowej przerwie wróciłem do akcji, udo mnie na szczęście nie bolało, nawet podczas łażenia po schodach, raz wyszedłem do klientki na 8 piętro z buta, bo mi się nie chciało czekać na windę:) Z góry był świetny widok, szczególnie,że wieczorem znowu cały Kraków zostal spowity gęstą, baśniową mgłą. Chciałem zrobić fotki Wawelu we mgle..ale nie było go widać:] jakby go UFO porwało:]
Rower i przygoda to moje dwa największe zamiłowania. Z tych dwóch pasji zrodziła się jedna - turystyka rowerowa. Dojedziesz wszędzie, zatrzymasz się wszędzie i nie jesteś niczym ograniczony. Doznajesz, doświadczasz i odczuwasz całą naturę, piękno widoków, szmer potoku, szum liści i łopot bocianich skrzydeł. Wszędzie możesz przystanąć, porozmawiać z miejscowymi, zaczerpnąć języka, dowiedzieć się coś ciekawego, nauczyć się coś przydatnego czy też po prostu poznać daną kulturę i lokalne zwyczaje.
Rower to wolność i ogromne możliwości. Rower to też wyzwanie. I dlatego jeżdzę:)