W pracy, czyli rozwożąc pizzę krakowskimi uliczkami

Środa, 1 grudnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto
Dzisiaj mało kilometrów bo do pracy dojeżdżam wraz z rowerem tramwajem bo męczy mnie masakryczny kac. Wracam natomiast nocnym bo jestem wykończony po wyrypie, która miała miejsce w pracy.
Rano jest jeździ się jeszcze całkiem dobrze, nieco wolno - ok 20km/h żeby móc zahamować w każdej chwili. Pomimo niedużej prędkości i tak wpadam w jedną babką a właściwie to ona wchodzi mi prosto pod koła i pomimo zahamowania obydwoma hamplami rower sunie po śniegu niczym sanki i tratuje kobiecinę, która zresztą słusznie mnie przeprasza za wejście mi pod koło.
Około 16.30 zaczyna się zamieć śnieżna, która trwa już do końca dnia. Jeszcze nie widziałem, żeby śniegu przybywało w takim tempie. Momentalnie wszystko jest pokryte warstwą śniegu. Ruch w centrum Krakowa sparaliżowany, wszędzie korki. Tramwaje stoją bo zwrotnice są zasypane śniegiem i nie da się ich przestawić. Drogi poblokowane samochodami, nie sposób jeździć między nimi bo porobiły się takie muldy na drodze, że nie da się przez nie przebić. Chodniki zbyt zasypane, żeby po nich jeździć szybciej niż iść. W efekcie dużą część kilometrów robię dziś prowadząc rower i przedzierając się przez zaspy. Gdzie tylko mogę próbuje jechać na rowerze, ale często kończy się to fiaskiem. Kilka razy wpadam w ukryte pod śniegiem tory, na szczęście bezupadkowo bo profilaktycznie wolno jechałem. Po śniegu jeżdżę na siedząco, dzięki temu dociskane tylne koło łapie przyczepność. Przednie V brejki znikają gdzieś pod kulami śniegu, obręcz oblepiona śniegiem wygląda jakby była 4-komorowa, a piasta wraz z śnieżną otuliną robi się większa od piasty Rolhoffa. Między błotnikiem a oponą momentami zbiera się tyle śniegu, że ciężko jest ruszyć.
Najcięższy z dotychczasowych dni w tej pracy. Ostatniej zimy ani razu nie było takiego dnia, żeby nagle tyle nasypało śniegu i drogi były nieprzejezdne. Rower prowadziłem tylko czasem w małych, bocznych uliczkach osiedlowych..a nie jak dziś wzdłuż Dietla, od starowiślnej aż do stradomskiej..

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa lugob

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]