XII DzieńWyprawy ( Gdańsk - Elbląg )
Sobota, 14 sierpnia 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Wyprawy
Po solidnym śniadaniu ruszamy w drogę. Koniec lenistwa - czas jechać dalej w świat! Na pierwszy ogień bierzemy Wyspę sobieszewską, atakujemy "górki wschodnie"(choć są na zachodzie Sobieszewa) i przechadzamy się wąskim pasem kamieni oddzielającym "Śmiałą Wisłę" od jezriora Ptasi Raj. Mamy uczucie jakbyśmy szli po wodzie bo otacza nas ona z każdej strony. Dużo jaszczurek, żabek i blisko podchodzących kaczek. Potem kierujemy się na wschód wyspy i pod jej koniec skręcamy na południe. Droga spokojna, średniej jakości. W wiejskim sklepiku kupujemy lody. Mamy wrażenie, że w panującym upale rozpływamy się sami równie szybko jak te lody. Potem docieramy do krajowej 7 i jedziemy nią na wschód. Samochód za samochodem, droga prowadzi na Wawę. Na szczęście pobocze dość szerokie. Jazdę utrudnia nam sakramencko silny wiatr czołowo-boczny i wykańczający upał. Początkowo utrzymujemy 20km/h, ale wiatr stopniowo nas osłabia, w pewnym momencie toczymy się już 14km/h i po 20 minutach stajemy przy zajeździe. Chowamy się za nim i choć przez chwilę zażywamy jako takiej ciszy - szum wiatru i szum samochodowych opon dość mocno męczy, przez chwilę dochodzimy do siebie. Rozpoczynamy ponowną walkę z wiatrem, do Elbląga mamy jeszcze 20km, udaje nam się je pokonać w tempie 17km/h. Na miejscu jesteśmy wykończeni, Dominikę boli głowa(przez Słońce?). Robimy zakupy w carrefourze i potem przyjeżdża po nas bardzo sympatyczny Mateuszu - nasz host. Wieczorem zasiadamy na tarasie przy grillu i piwie wraz z z nim, jego siostrą i jego dwiema koleżankami. Jest very nice.