III Dzień Wyprawy( Kamień Pomorski - Nierchorze)

Czwartek, 5 sierpnia 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Wyprawy
Rano ucinamy sobie 2h pogawędkę z hostami nt traktowania rowerzystów na drodze przez blachosmrodziarzy, wyrażamy w tej kwestii oburzenie mnożąc przykłady ich hamskiego i nieuzasadnionego zachowania wobec cyklistów. Po śniadaniu żegnamy się, dziękujemy za gościnę i wyruszamy w dalszą podróż.
Zwiedzamy Katedrę w KAmieniu Pomorskim w której podczas gry na organach poruszają się dużych rozmiarów figurki aniołów i świętych. Organy wyglądają imponująco.
Potem zajeżdzamy do Pobierowa, żeby się posmażyć na słońcu, jednakże słońce skutecznie chowa się za chmurami jawnie z nas kpiąc. Na plaży jest więcej turystów niż piasku. W końcu zbieramy się i ruszamy dalej.
Zaledwie kilkaset metrów dalej dojeżdzamy do Pustkowa, w którym zgodnie z nazwą świci pustkami i ciszą co nam się bardzo podoba. Stoi tam replika krzyża z Giewontu.
Dalej pedałujemy wzdłuż wybrzeża i docieramy do Trzęsacza i słynnej jednej ścianie stojącej na klifie i będącej pozostałością po znajdującym się tam niegdyś kościele. Początkowo świątynia była oddalona o 10 km od morza, ale morze systematycznie podmywało klif i zagarniało kolejne ściany kościoła. Teraz klif jest zabezpieczony kaskadowo ułożonymi kamieniami, trzymanymi przez metalową siatkę.
Kolejnym postojem naszych objuczonych rowerów było Niechorze i oczywiście zdobycie stojącej tam latarnii. Zaraz obok niej spostrzegliśmy rozłożone dwa namioty co nas zaciekawiło, zagadałem do biwakowiczów i okazało się,że dnia następnego będzie się tam odbywał zlot harleyowców i wynajeli ten teren i możemy tam kimać:D Co prawda była wczesna pora, ale, że tuż obok latarnii rzadko można rozbić namiot to wykorzystaliśmy tę szansę. Byli zafascynowani tym,że z tyloma sakwami objeżdzamy Polskę:) W nocy podziwialiśmy pięknie oświetloną latarnię, która po zmroku z niepozornej latarnii przemienia się w oświetloną wieżę niczym w Las Vegas. Polecam wszystkim. Tam rozbiliśmy namiot i nocowaliśmy. Dystans mały, ale dzień obfitujący w zwiedzanie.

Komentarze (1)

W Pustkowiu 3 razy byłam pod namiotami. Plusem było właśnie mało tłumów, blisko do plaży i do cywilizacji w postaci Pobierowa ;).

mdudi 08:18 piątek, 13 sierpnia 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ralne

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]