W robocie, czyli rozwożąc pizzę krakowskimi uliczkami

Poniedziałek, 12 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto
Dzisiaj ruch równie mizerny jak i wczoraj o czym zresztą świadczy przejechany dystans. W dwa dni zrobiłem 120km...gdy normalnie robi się 150-200km jednego dnia na lajcie:] Kiszka. Trzeba będzie to nadrobić kiedyś w wolny dzion:D 15 tysięcy km samo się nie przejedzie w tym roku;)
Droga powrotna minęła bardzo przyjemnie, temp już spadła po 23 do ok 20 i można było przycisnąć mocniej. Na trasie wyminąłem 3 rowerzystów i widziałem ciekawe zjawisko: dwóch gości grających przy parku lotników obok AWFu w badmintona o 23.30 ;) W końcu wakacje:D Chwilę potem doganiam tramwaj 15...i go wyprzedzam z nieukrywaną satysfakcją:D Przed placem centralnym doganiam jeszcze tramwaj zjeżdzający do zajezdni. Pod moją klatką w szybie widzę twarz zlaną potem i twarz szczęśliwego człowieka. Marathon Racer rządzi pod względem prędkości ! Niedługo będą marathon dureme - wyprawowe gumy uniwersalne na każdą nawierzchnią z lekką ceramiczną wkładką antyprzebiciową. Dziś złożyłem zamówienie w cykloturze:)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iasta

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]