Do pracy i w pracy

Sobota, 19 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto
Sobotę, jak zwykle, hobbystycznie spędziłem w pizzeryi rozwożąc placki. 14h minęło jak zwykle szybko jak to zazwyczaj bywa podczas gdy się robi to co się lubi. W drodze powrotnej przysnąłem za kierą...i wpadłem w odwiedziny w tory, które zapewniły mi peeling lewego barku zrobiony asfaltem jezdni. Poza tym bez większych obrażeń. Moja druga wywrotka w tym roku...i znowu przez tory...i prawie w tym samym miejscu..ferelne miejsce..na początku lubiczu, gdy się w niego wjeżdża od strony basztowej..Ale co mnie nie zabije to mnie wzmacni a ze szramą będę wyglądał na basenie bardziej męsko, hehe:P Prawdziwy chłopak z huty :D

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eswej

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]